piątek, 21 listopada 2014

PUNKT WIDZENIA

Zależy od punktu siedzenia, jak to ma w zwyczaju mówić moja Babcia. A babcie zazwyczaj mają wiele mądrości do powiedzenia.
Dlatego też w tym poście chciałabym przybliżyć moje spojrzenie na pewną rzecz, dość sporą, a mianowicie  na auto [znawcą to ja nie jestem ale do powiedzenia zawsze coś mam]. Już jakiś czas temu zapowiadałam małą współpracę. I tak oto udało mi się razem z chłopakami z MOTOSHAKE zrobić coś razem, a jednak osobno.
Z racji tej przedstawiam damskie spojrzenie na całkiem damski samochód RENAULT CAPTUR.


 Co dla kobiety jest najważniejsze w samochodzie ?? Oczywiście bagażnik - bo przecież gdzieś każda z nas musi zmieścić zakupy spożywcze lub zakupy z tzw "SALE" [magia tego słowa powoduje uśmiech na mych ustach w mgnieniu oka]. Jednak zazwyczaj pojemność bagażnika podana jest w litrach. Niestety drodzy sprzedawcy samochodów nam nic to nie mówi. Bo skąd ja mam wiedzieć ile pudełek z butami zmieści się w 300 litrowym bagażniku?? I tak nasz Renulat Captur ma pojemność bagażnika 377 l lub 455 l po wyjęciu magicznej wkładki i odsunięciu tylnych foteli. A ile to par butów ?? Sami zobaczcie.


Ja doliczyłam się 11 pudełek z butami, do tego torba na bagaż podręczny, niezbędna apteczka, plus jeszcze w końcu ja tak bardziej wizualnie. Siema, siema!!

Oprócz dużego bagażnika samochód musi po prostu być ładny. Nie może to być jakiś ociosany klocek. Kolor nie jest, aż tak ważny choć zazwyczaj w rozmowach najpierw podajemy właśnie kolor, a nawet odcień w jakim jest samochód, dopiero później opisujemy "znaczek". I tu nie powiem autko prezentuje się ładnie, choć widziałam ładniejsze :) Ale wiadomo każdy ma inny gust, a o tym się nie dyskutuje. Poniżej możecie obejrzeć jak nasz CAPTUR prezentował się w pięknej scenerii Węglówki.


 





Ja zazwyczaj zwracam również uwagę na schowki, kryjówki i inne takie zacne miejsca gdzie mogłabym coś położyć a potem o tym zapomnieć. Akurat tu jest kilka - w jednym nawet mieszczą się buty, także można schować sporo rzeczy.
Plusem w Capturze jest elegancka tapicerka, którą można odpiąć, zdjąć i wyprać. Wiadomo w samochodzie zdarzają się różne rzeczy. A to wysypie nam się puder, a to ktoś zwróci obiad albo jakieś małe bobo obślimaczy wszystko dookoła. Także opcja wyprania bardzo działa na plus.
Co do deski rozdzielczej prosta elegancka. Liczniki przypominają trochę gogle do jazdy na nartach/snowbordzie co mi się akurat miło kojarzy. 
 

 Gdzie są buty ?? :)


Takie "oczy" ;)


 Graffiti białostockiej Węglówki pięknie odbijało się w szybach Captura ;)

Co do minusów są liczne miejsca, które są jakby chromowane/niklowane sama nie wiem ale tak idealne zostają na nich odciski palców. Co perfekcjonistę może doprowadzić do szału. No i jeszcze brak kieszonek w przednich fotelach. Zamiast tego gumy, które mogą stać się atrakcją dla dzieci i "niesamowicie umilić" nam podróż.
Co do jakichś wartości dotyczących prędkości, zużycia paliwa, silnika czy innych typowo męskich wartości to i więcej możecie sprawdzić u chłopaków z MOTOSHAKE. Zapraszam serdecznie do podwójnej lektury.
 
 Podsumowując. Specjalistą od samochodów to ja nie jestem. Samochód jeździ, jest pojemny, całkiem ładny. Ma swoje plusy i minusy jak wszytko. Znajdą się tacy co będą go uwielbiać, jak i tacy, którzy będą odwracać wzrok na jego widok. Daje 6/10, bo do mego ideału to mu jeszcze trochę brakuje.

Enjoy

J.