wtorek, 19 lutego 2013

Comeback !!

Tak to był WIELKI POWRÓT. Trwał tylko niecałe 36 godzin. Co to było. Nic. Chwila moment i w domu. A tak serio to dużo za dużo. No ale cóż można poradzić gdy kierowcy w sumie nie znają  trasy i się gubią, a w Austrii psuje się jakaś mała cześć wycieraczki na którą czekasz 2 godziny, kolejne 3 naprawiają,  a na koniec okazuje się, że można było inaczej to zrobić. Miło bardzo. Ale nie ma co narzekać. Przynajmniej można było się wyspać. Tylko co jakieś dwie godziny trzeba było się przeciągnąć aby poczuć swój kręgosłup. Ale to też fajne ;)
Szkoda tylko, że tak fajny wyjazd tak szybko się skończył. Tu idealnie pasują słowa jednej z piosenek Anny Jantar "Nic nie może wiecznie trwać". Jednak w głowie pozostaną wspomnienia, wrażenia i widoki. A takie widoki to tylko w Alpach. Stoisz na górze i czujesz, że możesz wszystko. O tak po prostu. Zapominasz o codzienności, szarości i całej reszcie. Wspaniałe uczucie. Dodatkowo nagle jedziesz w dół i to całkiem szybko ;) Hamujesz, a taki piękny śnieg wzbija się do góry. Polecam każdemu, kto ma okazję niech jedzie i poczuje to co ja.
Także tyle w temacie alpejskich wzgórz Risoul. Mam nadzieję, że zobaczymy się za niedługo. Czas wracać w tą codzienność, która w sumie nie będzie może aż tak codzienna. Wystarczy tylko się postarać.
Dla zaciekawionych jeszcze kilka zdjęć.




kamuflaż to podstawa !!
lubię graffiti



aby łatwiej trafić są drogowskazy ;)

parking ;D



bo po co komu kurtka ;)
if You know what i mean

barmańsko !!

taras widokowy
<3



tak się bawiliśmy ;)






a było tak !!


tak niektórzy skakali ;)

Teraz pozdrawiam Was ciepło.



Enjoy

J.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Śniegu co nie miara !!

Pada śnieg, pada śnieg. 
Cały czas. 
All day, all night. 

Choć w sumie już jest troszkę lepiej. Przez ostatnie 24 godziny spadło ponad pół metra śniegu. Jest wesoło. Nigdy nie wyobrażałam sobie że można jeździć gdy śnieg sięga do połowy uda :) A jednak da się. I dodatkowo stwierdzam że moje mięśnie pracują, bo bolą. I jeździ mi się coraz lepiej. 
Obecnie mogę Was pozdrowić z nad partyjki pokera, z której już odpadłam, tak aktywnie grałam. 
A tu macie kilka zdjęć z dzisiejszego dnia, a co szaleństwo ogromne.

 

śnieg zawsze spoko <3

kanapka wieczoru 




żeby nie było, poker idzie ;)















A na koniec ja we własnej osobie. Na potwierdzenie mojej wyprawy :)

Enjoy

J.

niedziela, 10 lutego 2013

Bonjour !!


Sesja zakończona. Na razie pozytywnie. Jeszcze jeden wynik po weekendzie ale nie ma co o tym myśleć. Należy się cieszyć :) Mamy ferie. Myślę, że jak dotąd najlepsze w życiu. 
W piątek wystartowaliśmy ze znajomymi na Snow Show. Obecnie jesteśmy we Francji w Risoul. Podróż nam zajęła sporo czasu, całe 30 godzin ale było wesoło. Naprawdę autokar numer 4 był chyba najbardziej imprezowym :) 
Tu na miejscu widoki piękne, pogoda wspaniała. Delikatny mrozek śniegu dużo. Wyciągi działają jak trzeba, można szaleć na desce :) Dopiero jeden dzień dlatego nie mam zbyt wiele do opisywania, ale czekajcie z niecierpliwością na kolejne wpisy !!
A tu macie wspaniały widok z naszego okna :)




Enjoy

J.