piątek, 31 stycznia 2014

Po sesji.

Moja częstotliwość pisania tutaj przeraża mnie przeogromnie. Ile to już razy obiecywałam poprawę. Może tym razem się uda. ale nic nie obiecuje.
A tak w ogóle witajcie w 2014 roku !!
Mogę tylko stwierdzić fakt, iż jestem po sesji. I to udanej cała do przodu. Choć było nie różowo. Przytoczę tu wydarzenie z dnia dzisiejszego, który jest dniem fantastycznym, magicznym i dobrym pod każdym względem.
Masz 34 punkty, a 36 zalicza. Totalna porażka. Idziesz do zakładu może coś się uda ugrać. Oglądasz prace, liczysz punkty i coś Ci się nie zgadza. Liczysz drugi, piąty raz. A jednak masz punktów 35. Liczy asystent też wychodzi 35. Serce Ci rośnie. Co teraz obniży próg czy może będzie pytał. Sprawdza błędne odpowiedzi. To już po mnie. Pierwsza strona, druga, trzecia...
"O tu ma Pani dobrze, proszę 36 punktów"

I tak to dziś było. Do tego zdany kolejny egzamin :) Wszystkie sprawy załatwione także wspaniale jest. Teraz ogarniam system życia codziennego. Jutro połowinkuje się z moim stomatologicznym rokiem. Wszystko super extra.czekajcie na kolejne wpisy, bo będzie co pokazywać/ opisywać :)

A teraz coś co powoduje taniec i uśmiech od kilku dni 




Enjoy

J.